22 czerwca 2014

"Mama w kuchni" i PĘCZAK w 20 min.

Powroty bywają trudne... Ten mam nadzieję taki nie będzie. Bo choć blog na kilka miesięcy zamarł i pokrył się już pewnie pajęczynami, to chęci nadania mu ponownie życia są teraz niewiarygodne. Cisza na blogu była ale w życiu CK zamerdało i zagotowało, w wyniku czego powstała i pojawiła się Kluska. 

Kluska ma skończone 4 miesiące, niezwykle bystre oczka, dziarsko wcina już marchewkę i inne warzywka. To właśnie ona zachęciła mnie do powrotu. Odkrywanie i poznawanie z Maludą nowych smaków sprawiła, że i ja znów zapragnęłam ruszyć w dalszą podróż kulinarną. Niesamowite jak wiele emocji i doznań może dostarczać jedzenie, jaki ma wpływ na nasz nastrój. Nawet u Kluki wdać ile szczęścia i radości przynosi jej słodka marchewka, czy pyszne jabłko. Sama w pędzie dnia codziennego o tym zapomniałam. Na szczęście nic straconego...
Wróciłam do kuchni, jednakże teraz na troszkę innych zasadach (nie wyznaczyłam ich sobie sama, zrobiła to Kluka). Teraz musi być szybko, (bo najważniejsza jest zabawa a nie gotowanie) ale bez półproduktów. Najlepiej jednogarkowo, co by sprzątania było jak najmniej. Jarzynowo, aby dla Maludy się coś znalazło, no i kolorowo, żeby na stole było wesoło. Dziś rzeczywiście będzie jednogarnkowo, bo teraz tak jest najłatwiej czyli pęczak z indykiem i suszonymi pomidorami.


Składniki (porcja na 2-3 osoby):

200 gram kaszy pęczak
1 łyżeczka masła
350 gram filetu z indyka
3 łyżki oliwy (można wykorzystać zalewę z pomidorów)
100 gram suszonych pomidorów w oliwie
1 średniej wielkości oliwa
przyprawy: bazylia, tymianek, rozmaryn, sól i pieprz

Przygotowanie:
Kaszę wkładamy do wrzącej osolonej wody z dodatkiem łyżeczki mała i gotujemy przez około 10-12 minut. Po tym czasie zestawiamy kaszę z kuchenki i pozostawiamy w wodzie na kolejne 10 minut.
W tym czasie przygotowujemy dodatki. Filet z indyka kroimy w paseczki i przyprawiamy według upodobań bazylią, tymiankiem, rozmarynem (mi osobiście zdarza się także używać mieszanki ziół prowansalskich), solą i pieprzem. Na patelnie rozgrzewamy oliwę i podsmażamy mięso. Ja najczęściej używam tej z zalewy od pomidorów. Całość staje się wtedy jeszcze bardziej aromatyczna. Gdy mięso się zetnie dodajemy pokrojoną w drobne piórka cebulę oraz posiekane suszone pomidory. Całość smażymy do czasu aż paski indyka zarumienią się i będą kruche. Na koniec całość dodajemy do odsączonej kaszy i podsmażamy razem na małym ogni przez 1-2 minuty.

Smacznego!


2 grudnia 2012

Piernik świeży 4 tygodnie!


Na przekór wszystkim narzekającym na przedświąteczny szał zakupowy, kolejki przy kasach
i pełne parkingi przed marketami, ja bez zawahania powiem, iż uwielbiam robić prezenty
i wzbogacać je smakołykami z Kuchni Cioci Kasi. 
Dotychczas na liście prezentów z własnoręcznie przygotowywanych znalazł się ajerkoniak, domowe konfitury, ręcznie robione pralinki czekoladowe, oliwy smakowe, puszki z piernikami i suszone pomidory. Teraz do tego całego zestawienia dołącza piernik. Ale nie taki tam zwykły piernik, tylko piernik długoterminowy - czterotygodniowy. Fantastycznie nadaje się na wcześniejsze przygotowanie i sprezentowanie już na przykład na Mikołajki.

Przepis znalazłam na opakowaniu jednej z przypraw do piernika. Z pewnością wylądowałby on w koszu na śmieci, jak każde puste opakowanie, gdyby nie dwudniowy proces fermentacji ciasta przed wypiekiem. Cały ten na nietypowy sposób przyrządzania zaintrygował mnie do tego stopnia, że nie mogłam się powstrzymać przed wypróbowaniem.

Składniki:

400 g mąki
250 g miodu
100 g cukru
1/2 szklanki mleka
2 jajka
25 g masła 
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
2 łyżki powideł śliwkowych 
1 opakowanie przyprawy do piernika
orzechy włoskie do dekoracji


Mleko wlać do garnka, wsypać cukier, dodać miód i podgrzać. Gdy cukier i miód rozpuszczą się, zdjąć z ognia dodać masło, przyprawę do piernika i sól. Po ostudzeniu wpić jajka i ubić. Wsypać mąkę z sodą i dokładnie wymieszać. Następnie dodać powidła, wymieszać, przykryć ściereczką i pozostawić w temperaturze pokojowej na minimum 2 dni do fermentacji. Po tym czasie długą i wąską formę wyłożyć pergaminem, wlać ciasto, udekorować na górze orzechami bądź bakaliami i piec około 1 godziny w temperaturze 180 stopni (góra - dół). Po ostudzeniu zawinąć w folię i odstawić na minimum 2-4 dni. Piernik jest bardzo wilgotny, niezwykle aromatyczny i co najważniejsze zachowuje świeżość przez 4 tygodnie!

27 października 2012

Krokiety z kapustą i grzybami - premiera!

Dziś premiera w Kuchni cioci Kasi, pierwszy raz zawitały krokiety. Trochę z nimi przygód niczym w filmie o przygodach Agenta 007. Pięknie się zaczyna od aromatycznej woni grzybów leśnych, a później romans z naleśnikami, przygody z zawijaniem i szczęśliwe zakończenie na talerzu. Pamiętam je z dzieciństwa, były popisowym daniem mojej cioci, które uwielbiałam do tego stopnia, że sama potrafiłam spałaszować 5-6 sztuk. Premierowy pokaz spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem i już wiem, że wszyscy czekają na kolejne krokietowe ekranizacje :)


Krokiety  - około 12 sztuk.

500 g kapusty kiszonej
ziele angielskie
liść laurowy
sól i pieprz
200 g suszonych grzybów leśnych (waga przed namoczeniem)
1 cebula
sól i pieprz
4 jajka
bułka tarta

Na ciasto naleśnikowe
6 jajek
6 czubatych łyżek pszennej mąki
150-200 ml mleka
szczypta soli
łyżeczka suszonej słodkiej papryki


Zaczynamy od kapusty, poszatkowaną i wypłukaną z nadmiaru kwasu wrzucamy do gorącej wody z liściem laurowym, 3-4 ziarenkami ziela angielskiego i pieprzem. Przykrywamy i gotujemy pod przykryciem. Wypłukane i namoczone wcześniej grzyby stawiamy na małym ogniu i gotujemy w tej samej (przecedzonej) wodzie, w której się moczyły. Solimy do smaku i gotujemy aż zmiękną. Na patelni podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulkę, dodajemy odcedzone grzyby i doprawiamy solą i pieprzem. Następnie całość dorzucamy do kapusty, mieszamy i gotujemy przez około 30-40 minut na małym ogniu. W tym samym czasie przygotowujemy cisto na naleśniki. Wszystkie składniki wyrabiamy w mikserze dodając taką ilość mleka by cisto było konsystencji słodkiej śmietanki. Naleśniki o grubości około 0,5 cm smażymy na mocno rozgrzanej patelni, lekko natłuszczonej. Pozostawiamy do wystygnięcia.

Na naleśnikach w środkowej jej części układamy około dwóch łyżek kapusty i zawijamy najpierw dwa przeciwległe brzegi a następnie zawijamy w "rulonik".  Ruloniki, obtaczamy w rozkłóconym jajku i bułce tartej. Panierować możemy dwukrotnie, będziemy mieć w tedy pewność, iż nie będą się rozwijać podczas smażenia. Obtoczone w bułce tartej krokiety smażymy na rozgrzanej patelni z dodatkiem oleju rzepakowego około 3-4 minut z każdej strony, tak aby pięknie zbrązowiały.

Krokiety są niezwykle smaczne na gorąco, jako główne danie, mogą być dodatkiem do zup lub podawane jako przekąska na zimno.

Smacznego!


13 października 2012

Jesień w pełni - pieczone warzywa!

"Mogę jeść je codziennie..." To były moje pierwsze słowa, gdy spróbowałam plonów jesieni prosto z piekarnika. Niby nic nowego, bo przecież wszystkie goszczą w mojej kuchni każdego dnia. Marchewka, buraki, ziemniaki, papryka, pieczarki.... Upieczone z dodatkiem oliwy z oliwek i ziołami prowansalskimi ukazały swoje drugie oblicze. Marchewka okazała się skrywać w sobie podwójną słodycz. Pieczarki chrupiące z zewnątrz w środku były niezwykle soczyste i jędrne. Papryka okazała się niesamowicie aromatyczna a piersi kurczaka, które piekły się ze wszystkimi warzywami zaskoczyły swoim głębokim smakiem. 


Pieczone warzywa z filetem z kurczaka

Składniki (dla 2 osób)

2 filety z kurczaka
2 średnie buraki
2 średnie ziemniaki
2 marchewki
1 duża lub dwie malutkie papryczki
4 duże pieczarki
4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
zioła prowansalskie
sól i pieprz.



Piekarnik nastawiamy na 170 stopni. Blaszkę smarujemy oliwą z oliwek i układamy  na niej obrane i pokrojone w ćwiartki ziemniaki, paprykę i pieczarki. Dodajemy talarki obranych buraczków i marchewek. Filety kurczaka nakrawamy na głębokość 2 cm w kratkę i nadziewamy pokrojonym w plasterki 1 ząbkiem czosnku. Układamy je między warzywami. Całość solimy, pieprzymy i posypujemy ziołami prowansalskimi. Na koniec dorzucamy 3 ząbki czosnku w łupinkach i wstawiamy na 45 minut do piekarnika. Ja pierwsze 20 minut piekłam z funkcją termoobiegu a resztę czasu w trybie podstawowym. Dzięki temu filety się zarumieniły a warzywa stały się chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku. W połowie czasu warto wyciągnąć blaszkę i obrócić wszystkie warzywa.

Smacznego!

10 października 2012

Smażona pekińska na maśle

Warzywa, warzywa, warzywa... ja je kocham a on się krzywi:) Szukam więc złotego środka, próbuję i eksperymentuję. Może w końcu nie tylko ja im będę uległa...
Przepisów na smażoną kapustę pekińską znalazłam wiele, z pomidorami, z warzywami przygotowywana w woku, z azjatyckimi przyprawami. Ja potrzebowałam dodatek do naszych tradycyjnych kotletów mielonych, dlatego też postanowiła potraktować ją tak po polsku. Smażona na cebulce z dodatkiem octu, tym razem jabłkowego. Pod wpływem smażenia kapusta otrzymała słodki posmak, który idealnie współgra z kwaskowym octem.

 
Składniki:

3 łyżki masła
1 cebula
1 duża kapusta pekińska
2-3 łyżki octu jabłkowego
ewentualnie 1-2 łyżki cukru
ziele angielskie
sól i pieprz

Na maśle podsmażamy pokrojoną w kosteczkę cebulkę. Kapustę pekińską kroimy w piórka (najszybciej przekroić jest wzdłuż na ćwiartki, a później w poprzek na cienkie paseczki) i dodajemy do cebulki. Dodajemy 2-3 ziarenka ziela angielskiego, doprawiamy solą i pieprzem. Jeżeli trafimy na mało słodką i soczystą kapustę możemy dodać 1-2 łyżki cukru. Przykrywamy i dusimy około 10 minut. Po tym czasie dodajemy ocet i dusimy kolejne 10-15 minut. Kapusta jest delikatnie chrupiąca i ma kwaśno-słodki smak.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...