6 lutego 2012

Złapał katar Katarzynę

Aaaaa psik!

Katarzyna pod pierzynę...

Aaaaa psik!

No i dopadł mnie pan Wirus w kompani wraz z Panem Katarem. Z nosa leci jak z fontanny, drżę niczym galaretka, równie czerwona co moje policzki. Walczę i ratuję się wszelkimi możliwymi sposobami. Lekarstwa wspieram domowymi miksturami i sposobami. Herbata z cytryną i sokiem malinowym, czosnek, gorące mleko z masłem i miodem... Kończą mi się powoli pomysły.
Może znacie jakieś domowej roboty eliksiry zdrowia, przede wszystkim te antykatarowe, ale przy okazji smaczne?:)


fot. M Hayward (www.photoxpress.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...